Wyprawa SP8DHJ/SP8UFY

Wyprawa szlakiem cerkiewek pogranicza polsko-ukraińskiego w powiatach hrubieszowskim i tomaszowskim.

Pomysł wyprawy zainspirowany był wcześniejszym pobytem taty (Henryk SP8DHJ) na pograniczu w czasie wycieczki PTTK. Początkowo w planie było połączenie pracy KF ze startem w Lubelskim Maratonie UKF z Białej Góry koło Tomaszowa Lubelskiego, ale ze względu na moje kolizje terminów zdecydowaliśmy się na wyjazd czysto KF.

Rys geograficzno – historyczny.

Grzęda Sokalska - tak nazywa się region, z którego nadawaliśmy. Bogaty w urodzajne czarnoziemy sprzyjające rolnictwu. Do 1951 cały region, aż po lewobrzeżną część Sokala był w granicach Polski. Wtedy to „Wielki brat” zapragnął wymiany terytoriów i korekty granicy. Wymieniono teren o powierzchni 480km2 (obszar współczesnych granic Warszawy). Grzędę Sokalską przecięła na pół granica. Wschodnie tereny z miejscowościami Bełz, Waręż, Uhnów itd. włączono do Ukraińskiej SSR. Polska otrzymała w zamian tereny w Bieszczadach z Ustrzykami Dolnymi, Czarną, Lutowiskami. Słabo urodzajne i z wyeksploatowanymi złożami ropy naftowej. Chyba jedynym plusem była możliwość budowy Zapory Solińskiej na Sanie. Wcześniej San był rzeką graniczną, a jak wiadomo na połowie rzeki ciężko zbudować tamę. „Przypadkowo” zaraz po zmianie granic okazało się, że koło Sokala są pokaźne pokłady węgla. Oczywiście doszło do przesiedleń ludności. ZSRR planował dalszą wymianę terytoriów już w 1952 roku. Polska miałaby stracić 1300km2 z Hrubieszowem, a zyskać tereny na wschód od Pogórza Przemyskiego. Śmierć Stalina położyła kres tym planom.

Tak czy inaczej tereny te od wieków zamieszkane były przez wiele narodowości. Stąd obecność wielu zabytków drewnianych – cerkiewek. Nierzadko dana świątynia była przez jakiś czas greko-katolicka po czym przechodziła w ręce prawosławia, aby na koniec współcześnie stać się kościołem rzymsko–katolickim. Po II wojnie światowej niektóre były używane jako magazyny lub stały opuszczone.

Przygotowania do wyprawy:

Częścią merytoryczną – przygotowanie wykazu zabytków architektury drewnianej zajął się tata. Po jego stronie był również nocleg oraz fotografie obiektów. Część techniczna (trx, anteny, zasilanie, auto) oraz ustalenie kolejności to moja działka. Dokonałem również mailowego zgłoszenia do Straży Granicznej (placówki w Dołhobyczowie oraz Chłopiatynie). Jak się później okazało spotkanie z plutonowym SG w Korczminie przebiegło bardzo szybko i sprawnie. Potwierdził tylko u siebie, że zgłoszenie było i mogliśmy bez przeszkód robić swoje. Wyjechaliśmy z Lublina w piątek 5.07.2024 około 11:00 i o 14:00LT zaczęliśmy pracę.

W piątek aktywowaliśmy:


Liski ADL085

Kościaszyn ADL084

Sulimów ADL091

Oszczów ADL292, pałac PDL0075 i grodzisko GRL029

Nocleg w Dołhobyczowie w agroturystyce.

Drugi dzień wyprawy:


Dołhobyczów Pałac PDL0065

Dłużniów ADL074

Myców ADL089

Chłopiatyn ADL072

Budynin ADL235

Korczmin ADL238

Szczepiatyn ADL250

Jarczów ADL237

Założona w domu kolejność została zrealizowana. Na uwagę zasługuje stan zachowania cerkiewek. Wiele jest niedawno wyremontowanych. Ciekawe pod wieloma względami: historia mieszania się kultur narodowych, styl architektoniczny, sposób budowy. Niektóre kłody są naprawdę imponujące, aż trudno wyobrazić sobie rozmiary drzew z jakich zostały wycięte.
Na szczególną uwagę zasługują dwie z nich:
Dłużniów – największa w Polsce 27m wysokości i 25 m długości.
Korczmin – najstarsza na Lubelszczyźnie. Pierwsza wzmianka z 1531 roku.

Ciekawostki związane z wyprawą:

Odwiedziliśmy miejscowość Oszczów Kolonia gdzie dawniej przez kilkanaście lat z rzędu tata z kolegami z Lublina jeździli pracować na 50MHz w zawodach z kwadratu KO20. Są dwa fragmenty Polski położone na wschód od 24 południka. Jeden w okolicach Oszczowa, drugi przy przejściu granicznym w Zosinie.
W okolicy Korczmina jest miejscowość Tarnoszyn, w której obecnie nie ma cerkiewki. Została ona przeniesiona do Lublina i jest postawiona obok Muzeum Wsi Lubelskiej. Ma przydzielone oznaczenie ADL409 i do początku 2024 służyła lubelskim greko-katolikom za świątynię parafialną.
W Oszczowie mamy krótkofalarski „trójpak”. Pałac PDL0075 i cerkiewka ADL292 są około 1km od siebie. Pośrodku wsi jest świetlica wiejska na miejscu grodziska GRL029. Rozbijamy się przy świetlicy i można za jednym rozwinięciem anteny zrobić wszystko.

Sprzęt i miejsce do rozłożenia anten.

TRX: IC706MKII plus skrzynka antenowa home made, rezerwa: Yaesu FT450.
ANT: dipol 2x20m z możliwością rozłączenia na izolatorach do 2x10m, dipol 2x10m.
Najazd pod koło i 5m maszt teleskopowy. Akumulatory kwasowe wspomagane panelem słonecznym.

Praktycznie w każdej lokalizacji jest możliwość rozłożenia się w bezpośrednim sąsiedztwie obiektu. Celowo trochę oddaliliśmy się w Chłopiatynie (cerkiewka w dołku) oraz w Szczepiatynie (głośne maszyny rolnicze). Odbiór z wyjątkiem lokalizacji przy pałacu w Dołhobyczowie (pasmo 80m – smażenie) bardzo dobry.

Dziękujemy wszystkim łowcom za przeprowadzane z nami QSO. Kolejna trasa w tamten rejon w przygotowaniu. Planujemy okolice Hrebennego – Bełżca. Oprócz obiektów drewnianych sporo będzie punktów oporu. Już dziś zapraszamy do QSO.

Amatorskie 73!
Wojtek SP8UFY

Would you like to try out ipage hosting, they provide reliable green hosting service.
Joomla Templates designed by Joomla Hosting